To widziałem, a teraz mam durny komunikat na vivaldim o braku dostępu. Piszę z IE, choć na tej przeglądarce nie widać okienka logowania. To jakiś cyrk!
-
Re: [Nowy wygląd](nowe błędy:)
-
Nie jestem w stanie pomóc Ci bardziej, niż to zrobiłem. Jeśli Cię to nie satysfakcjonuje, odsyłam do sposobów kontaktów z zespołem Vivaldiego oraz do podanych działów forum -- te informacje wymieniłem wcześniej. Jeśli chcesz i potrzebujesz pomocy albo masz pytania, możesz tam napisać.
Pozdrawiam. -
Fakt! Nie jesteś mi w stanie pomóc i Twoje dotychczasowe próby nie satysfakcjonują mnie. Stwierdzam fakt, nie czyniąc Ci z tego powodu wymówek, choć tak to wygląda. Gdybyś nawet za mnie przetłumaczył na język angielski moje wpisy, to pomogłoby to tyle, co umarłemu kadzidło. Gdzieś na vivaldim, zauważyłem napis, o czymś dla przyjaciół vivaldiego. Rzecz w tym, że wygląda to na przyjaźń jednostronną, gdyż portal vivaldi, nie jest przyjazny dla użytkowników. Np. Moje wpisy na blogu są publiczne. Pomimo tego, bez założenia konta i zalogowania się są niedostępne dla niebędących użytkownikami tego serwisu. Sprawdziłem na kilku wyszukiwarkach, na tylu, ile ich mam. Wniosek: na tym serwisie dzieją się rzeczy co najmniej dziwne.
-
Vivaldi jest dla przyjaciół. Przyszedłeś po pomoc na forum - udzieliłem jej i pokierowałem dalej (podpowiedziałem, co możesz zrobić). To czy z tego skorzystasz to już Twoja sprawa.
Nazywasz to "moimi próbami pomocy" - ale nie wiem czego więcej ode mnie oczekujesz niż to, co napisałem.
Spróbuj jeszcze raz zmienić ustawienia postu w:
Menu -> Wpisy -> wybierz wpis i kliknij -> Opublikuj (po prawej stronie) -> Dostępność -
"Piszę z IE"
@totylkoja lata mijają, a Ty ciągle na IE -
@matmur44 Tylko tego, żebyś zauważył, że nie jestem z pierwszej łapanki. I może jeszcze to, że Twoje porady nie są tym czego potrzebuję. Przypuszczam, że musiałaby być większa liczba osób zainteresowana tym samym, co interesuje mnie, aby jakiekolwiek interwencje nabrały sensu. Nie neguję Twojej dobrej woli. Jednak wygląda na to, że mnie nie rozumiesz. Potwierdzasz, że vivaldi jest dla przyjaciół, ale napisz jeszcze dla kogo ono vivaldi jest przyjazne! Dobrze?
-
@lemari Używam jej i nikt nie ma prawa robić mi z tego powodu wymówek.
-
Cały temat uważam za zamknięty.
@Totylkoja - otrzymałeś pomoc i dostałeś liczne wskazówki.
Zamiast narzekać, skorzystaj z tego. Zespół odpowiedzialny za platformę blogową na pewno będzie ją doskonalił.Powtórzę to i podsumuję, co napisałem wcześniej - tak dla jasności:
Nie wiem co ze starymi blogami. Jeśli masz problem z platformą blogową to tutaj https://forum.vivaldi.net/category/105/blogs-feedback jest wątek blogów. Swoje zapytania możesz napisać tam albo wysłać wiadomość na [email protected] (wszędzie w j. angielskim). Równie dobrze możesz przejrzeć forum i napisać w innej kategorii (jeśli tak uznasz).
Nie wiem też, dlaczego masz/miałeś/możesz mieć problemy związane z blogami. Zawsze możesz to zgłosić https://vivaldi.com/bugreport/Jeśli chodzi o blogi - w tej sprawie proszę pisać na powyższe adresy.
Z mojej strony to wszystko. Pozdrawiam.
-
@matmur44 Nie udzieliłeś mi żadnej pomocy i o nią nie zabiegałem. Jedynie opisałem problem. To, co uważasz za pomoc - liczne wskazówki, to zwyczajna spychologia. Musiałbym tak samo markować dobrą znajomość angielskiego (znając jedynie nieliczne słówka), jak Ty doradzanie. Rozumiem, że nie masz obowiązku tłumaczyć moich wpisów na angielski, ale też tego zrobić nie chcesz. A właśnie tego potrzebowałbym, gdybym szukał tutaj pomocy. I temat też uważam za zamknięty. Pozdrawiam.
-
@Totylkoja
To jest forum dyskusyjne. A ja nie jestem tłumaczem tylko po prostu jednym z moderatorów. Zawsze możesz skorzystać z jakiegoś z translatorów dostępnych w internecie albo poprosić kogoś ze znajomych, by przetłumaczył to, co potrzebujesz
Następnym razem napisz od razu wprost, to czego potrzebujesz i oczekujesz. -
@matmur44 Tym razem zgadzam się z Tobą. Nie jesteś tłumaczem, jesteś moderatorem. I to jest forum dyskusyjne. Natomiast polecenie korzystania z translatora, jest co najmniej niepoważne. Z tego czegoś korzystam, jak chcę się pośmiać z bzdur, jakie powstają w wyniku posługiwania się tym narzędziem.
Jeszcze raz przypomnę, że jedynie opisałem problem. Ze zwykłej ciekawości, czy jeszcze kogoś to samo co mnie interesuje.